Wystawa będzie czynna do 5.10.2024
od poniedziałku do piątku w godz. 17:00 - 20:00.
Artysta odbija swoje dłonie w miejsce dłoni namalowanych, wyrzeźbionych, czy stotografowanych przez innych twórców w ciągu minionych wieków.
Przywraca śmiertelność temu, co w zamierzeniu miało być nieśmiertelne, realność temu, co iluzoryczne.
Artysta jest autorem trzech cykli malarskich, które powstawały w przeciągu ostatniego ćwierćwiecza. Są nimi: KRĘGI, OKNA, DŁONIE. Pozornie różne, podejmujące różną problematykę, mają jeden wspólny, ważny mianownik - czasoprzestrzeń. Wszystkie odnoszą się do przemijania w bardzo szerokiej perspektywie - z jednej strony od studiów nad horyzontem i jego kojącego wpływu na naszą psychikę, a z drugiej, odnosząc się do nieuchronnego upływ niszczycielskiego czasu.
Malarstwo Piotra Paraniaka zawsze balansowało pomiędzy abstrakcją a surrealizmem, a w ostatnim okresie kilku lat z silnymi motywami figuratywnymi.
W prezentowanym dzisiaj cyklu DŁONIE, który można podzielić na trzy fazy, artysta prezentuje dwie ostatnie:
- przywołuje fragmenty prac minionych twórców, odbijając na ich powierzchni własne dłonie w miejsce wcześniej namalowanych.
- w ten sposób kwestionuje i stawia na głowie to, co przez długi czas było istotą sztuki, tj. utrwalanie i unieśmiertelnienie przedstawianych postaci.
Tytuł tej wystawy - ZEMSTA RĘKI ŚMIERTELNEJ - jest zapożyczeniem, a przez to odniesieniem do fragmentu wiersza Wisławy Szymborskiej pt. „Radość pisania”, w którym noblistka podkreśla ocalającą rolę poezji nad czasem i przemijaniem.
Piotr Paraniak dokonuje trawestacji tych słów, odwracając ich znaczenie. Nie mści się na śmierci i przemijaniu, ale staje się ich wspólnikiem, demaskując nieśmiertelność sztuki, jako swoisty fałsz i obłudę. Sztuka, wg Artysty, mami swojego odbiorcę, dając mu zafałszowany obraz rzeczywistości, swoistą Cyterę, na którą szczęśliwi odpływają.
W jakimś sensie Piotr przypomina o brutalnym i bezlitosnym aspekcie upływającego czasu. W jego pracach pojawiają się również ludzkie postacie, zaangażowane w rozmaite relacje. to jest ten czynnik życia, codziennych sytuacji, ważnych i mniej ważnych, egoistycznych i empatycznych, które wypełniają nasze dni. Są one przeciwległym, pozytywnym biegunem do motywu przemijania i rzeczy ostatecznych.